Nie jesteś zalogowany.

Search results

Search results 1-20 of 69

Monday, 09.03.2009, 23:16

Autor: nerwus

Orientalna Włócznia

ile może być watra? (szkoda tylko że bez slotów )

Thursday, 15.01.2009, 22:32

Autor: nerwus

Gospoda - propozycje/dyskusje.

Ja tam nie wiem z czym ty się zgadzasz ( może z tym ze aliarowi nie chodziło o humor abstrakcyjny kto wie :p ). Jest już taki temat jak podróżne i przygody Mnie się tam podobało, wole humor abstrakcyjny ( parodie ) bo moim zdaniem jest wtedy zabawnie i ciekawie, no chyba ze chcemy zrobić 4 część powieści Tolkiena " Władca Gospody i drużyna Time Edge "

Thursday, 15.01.2009, 17:26

Autor: nerwus

Liczymy do miliona :D

515 Cytat wypowiedzi "KruczoCzarny" 5 5-4 5-2 //z tych działań wyjdzie 513

Thursday, 15.01.2009, 17:24

Autor: nerwus

Gospoda - propozycje/dyskusje.

Ja tego nie wymyśliłem. Starałem się używać średniowiecznych rzeczy i nazw ale pisałem nie do końca poważnie. I z tego co mi się wydaje, a raczej na pewno sądząc po jego wypowiedzi, Aliar'owi i wam ( w końcu go poparliście ) przeszkadza właśnie humor w opowieści

Wednesday, 14.01.2009, 23:59

Autor: nerwus

Gospoda - propozycje/dyskusje.

Ahhh niech się stanie co się ma stać. Mnie się podobał klimat panujący w Gospodzie. Było zabawnie czytać i pisać ale jak chcecie zrobić z tego poważną opowieść, sprawę ( czy co tam ) niech będzie ( większość ma zawsze rację ). Ale patrząc na początki Gospody, dopiero gdy zaczęło być śmiesznie ludzie rozkręcili się i zapełnili temat postami

Wednesday, 14.01.2009, 14:50

Autor: nerwus

Gospoda

< Hmmmm > Sir Kupa po krótkim zastanowieniu odpowiada " Niechaj że będzie Neverar pogromco Dagtota i zdobywco kumcfota w zielonych rajtuzach. " Kupenstein zawsze miał kiepską pamieć " Wezme żelazko. Płacę 10 sztuk złota tak? "

Wednesday, 14.01.2009, 14:26

Autor: nerwus

Gospoda

Kupensteina obudziła plama wody która powolnie rozchodziła się po podłodze. Lekko mokry i obolały ( w końcu leżał na gołych deskach ) Sir Kupa wstał, przeciągnął się, puścił bąka, po czym bardzo zgrabnie zaczął drapać się po j... tyłku. Rozejrzał się, < Dużo się działo kiedy spałem. > na jednym ze stołów zauważył zgrabnie wyglądający sklepik i napis "Wszystko po 10 zł i nie tylko!". Zainteresowany Sir Kupa podchodzi i ogląda towar. Jedna rzecz z tego stolika szczególnie przykuła jego uwagę, była...

Wednesday, 14.01.2009, 00:10

Autor: nerwus

Gospoda

Kupenstein szybko chwycił pobrzękujący woreczek od rumi'ego, i zaraz zabrał się do przeliczania. < Hmmm... może być, starczy akurat na nowe kalesony > Sir Kupa chcąc podziękować zielono-ustemu rozgląda sie po sali i dostrzega go leżacego na ziemi. Podchodzi < Czyżby był martwy? >, szturcha noga by sprawdzić czy jeszcze żyje. Szturchany odpycha nogę Kupensteina < A jednak żyje! Ufff... Chyba położe sie spać, śpiący już jestem. > spogląda na barek ale karczmarza ni widu ni slychu, tragicznie śpiąc...

Tuesday, 13.01.2009, 21:33

Autor: nerwus

Gospoda

" Powiadasz, że szukasz przepalonych żarówek? Mam tu jedną magiczną, zrobioną z łuski gołębia smoczego. " mówiąc to wyciąga z kieszeni drewnianą skrzyneczkę, otwiera a w niej leży mała, lekko różowawa, przepalona żarówka. " I co, zainteresowany? "

Tuesday, 13.01.2009, 19:44

Autor: nerwus

Gospoda

Sir Kupa spojrzał się na zielono-ustego pana, obejrzał go dokładnie od góry do dołu i rzekł " Czekam aż karczmarz pokaże mi drogę do zaczarowanego sedesu. " tym samym kłamiąc gdyż na karczmarza czekał zbyt dlugo, nie wytrzymując ciśnienia w pęcherzu moczowym zlał sie w kalesony, ale się tym nie przejmował, gdyż przyniosło mu to ulgę. Uśmiechnął sie uprzejmie do nieznajomego i spytał " Jak cie zwą piękna nieznajoma! " tymi słowami Sir Kupa tylko się wygłupił ( Chociaż dziurawe oczy usprawiedliwia...

Tuesday, 13.01.2009, 16:04

Autor: nerwus

Gospoda

Sir Kupa budząc się ze snu spogląda przed siebie i widzi na ladzie kaczkę z rodzynkami < W końcu > , zaraz zabrał się za konsumpcję. Kaczka była lekko zimna ale smakowała wybornie tak jak te na królewskich ucztach. Po 40 min. obżarstwa: " Doskonała kaczka karczmarzu! Czy mógł byś mi powiedzieć gdzie znajdę wychodek? >

Monday, 12.01.2009, 23:54

Autor: nerwus

Gospoda

Sir Kupa ze zdziwieniem spogląda na czarnego syna < myślałem, że nikt mnie nie przyuważył, a jednak. > Potem z zaprzeczeniem odpowiada " Ależ panie jam niczego nie ukradł! " spogląda na ponurawą osobę < Ciekawe czy chwycił moją bajeczkę? Na pewno! A jeśli nie? A nawet jak co to niema żadnych dowodów! > Sir Kupa uśmiechnął się z lekką nutką ironii w stronę czarnego syna, po czym odwrócił się z powrotem w stronę baru. I począł rozmyślać nad bóg wie czym, dalej oczekując na Karczmarza.

Monday, 12.01.2009, 23:01

Autor: nerwus

Gospoda

Kupenstein ( zwany tez sir Kupa ) znudzony oczekiwaniem na karczmarza podchodzi do Viceroy'a i rozpoczyna inteligentną konwersację. Po jakichś 10 min. gadania sam ze sobą zauważa, że viceroy jest martwy od paru dni albo w stanie głębokiej śpiączki. Chytrym spojrzeniem obejmuje całą gospodę, sprawdza czy nikt nie patrzy i szybkim ruchem ręki wyciąga coś z kieszeni viceroy'a zawiniętego w płótno i pospiesznie wraca na swoje miejsce przy ladzie. Po kryjomu odwija tajemniczy przedmiot z płótna, a w ...