Oficjalne Forum - Time Edge - Czas Wojny

O to chodzi, my proponujemy - a przynajmniej ja próbuje, bo jak widzę, to 80% userów to "leniwce i krzykacze" - proponować jakieś zmiany, a nie je wymuszać - jak lekko błędnie Sushi uznałeś


Przy okazji drobne staty:

5132 - liczba graczy 12 sierpnia
5370 - liczba graczy 20 sierpnia
5500 - liczba graczy 26 sierpnia (szacuje, że pod wieczór będzie 5510)

Przyrost raczej "mniej więcej" stały, zamiast mocniej rosnący.

5132 - liczba graczy 12 sierpnia
5370 - liczba graczy 20 sierpnia
5515 - liczba graczy 26 sierpnia
5629 - liczba graczy 31 sierpnia

Lekki wzrost, chociaż dalej sporo z tego to moi wasale - średnio po 10 dziennie

Dobra, wracając - poniżej moja finalna wizja okupacji, jako większej atrakcji niż obleganie i zarazem sposób na to, by wysokorankingowi gracze nie odchodzili z gry po sromotnym łomocie.

• Maksymalna ilość wiosek do okupacji - 3 (ilość posiadanych wiosek nie gra roli), ale dla "krzykaczy" - czytajcie dalej
  

• By doszło do okupacji gracz A musiały wysłać armię z rozkazem "Okupuj miasto" (zamiast aktualnego Oblegaj), zniszczyć doszczętnie armię wewnątrz miasta i co najmniej 12 godzin trzymać armię w tym mieście. Wówczas pojawia się opcja "Wyślij armię" (jednak bez surowców), dzięki czemu gracz A mógłby utrzymywać tam armię.
• Za wygraną okupację otrzymujemy punkty reputacji (niby aktualnie do niczego nie przydatne, aleeee, zawsze coś).
• Jeżeli ktoś ma zamiar atakować okupowaną przez nas wioskę, a mamy w niej wojsko - walczy z nami, a nie z okupowanym. Chyba, że nie posiadamy w niej aktualnie wojsk.
• Z okupowanej wioski możemy wysłać armię na farmy, jednak armia wróci do miasta macierzystego.
  
• Wysłanie do okupacji liczyłoby się jako normalny atak - więc po wysłaniu ataku na okupację wciąż pozostaje nam 1 atak.
• Ochrona oczywiście zostaje dalej, 24 godziny po okupacji
• By zabezpieczyć owy system okupacja byłaby możliwa jedynie od II ery oraz okupacji na tym samym graczu można byłoby dokonywać dopiero po upływie 3 dni
• Sprawę przechodzenia okupacji między erami, pozostawiam już samym twórcom, jeżeli stwierdzą że takie rozwiązanie jest lepsze
• Gracz okupowany może korzystać jedynie z tego % jaki mu został w wyniku okupacji.
• Gracz okupowany otrzymuje pod "Wioska może zostać zaatakowana" nowy guzik - "Odbij wioskę", który pozwalałby na wysłanie armii z innego miasta, lub próba odbicia miasta z wioski okupowanej (standardowe menu wysłania wojsk). Musiałby podobnie - zniszczyć ewentualną armie okupującą i przez 12 godzin nie pozwolić jej zniszczyć.
• Gracz okupowany może wciąż budować jednostki, rozbudowywać (gracz okupujący tego nie widzi i nie może go szpiegować!), może również wyburzać by zniechęcić okupanta do dalszych akcji, jednak jak wiadomo - wyburzasz = sam tracisz.
• Gracz okupujący otrzymuje opcję "Wycofaj okupację", co powoduje jej przerwanie.
  

A teraz wyjaśnienie czemu, 3 wioski max do okupacji, a nie jedna. Po pierwsze, niech okupacja będzie czymś dynamicznym, po drugie - sprawi to, że okupowanie idlerów nie będzie miało sensu, bowiem nic to nie przyniesie. Bo co nam da okupowanie idlera np. z 15000 pkt, który będzie nam dawał 30 jednostek surowców na godzinę... Dlatego okupacja stanie się czymś przyjemniejszym dla bardziej rozwiniętych graczy.

1. Pierwsza okupowana wioska daje nam 75% produkcji, 10% dla głównego bohatera od expa zdobytego przez głównego boha "podwładnego"
2. Druga okupowana wioska daje nam 50% produkcji, 8% dla głównego bohatera od expa zdobytego przez głównego boha "podwładnego"
3. Trzecia okupowana wioska daje nam 25% produkcji, 6% dla głównego bohatera od expa zdobytego przez głównego boha "podwładnego"

A żeby okupowanie i jednoczesne grabienie przez innych sojuszników jednego gracza, nie okazało się czymś równym obleganiu i utracie wioski:

• Wioski oblegane otrzymują 50% większe pojemności magazynów i 50% do automatycznego chronienia surowców (wiadomo, ruch oporu )
  

Taki schemat sprawia, że możemy kontrolować trzech silnych bohaterów, lać się non stop o okupację, albo kontrolować idlerów i czerpać z nich niewielkie, ale zawsze jakieś dawki surowców.

Reasumując - okupując cudzą wioskę mamy pełną kontrolę nad jego wydobyciem, czerpiemy z tego zyski, mamy więcej surowców. Otrzymujemy doświadczenie, gdy nasz podwładny walczy, ale jednocześnie nie możemy go atakować i szpiegować, możemy co najwyżej odbijać rebelie i powstania. Możemy posiadać własne wiochy, plus czerpać korzyści z okupowanych. Tutaj pojawia się dynamika - bowiem możemy kontrolować 2 wiochy, ale w 100% pewnie, trzymając ją w ryzach, albo 3 wiochy ale niepewnie.
Sprawi to moim zdaniem, że mniej graczy zaawansowanych będzie rzucać grę po przegranym konflikcie, mniej będzie sytuacji w których to jeden sojusz trzęsie całą okolicą i równa z ziemią każdego zniszczonego dobrego gracza, który chce się podnieść. Gra ma być ciekawa, emocjonująca, równa dla wszystkich - a nei pełna bunkrów nie do zdobycia.

rumi, od tego jest właśnie temat, by to wszystko ładnie złożyć w jedną wielką, piękną... kupę Więc sprawę urlopu i okupacji musimy jeszcze omówić

Drastic... widać na sto kilometrów, że przeczytałeś jedynie pierwsze dwa słowa
Co lepsze - stracenie wszystkich wioch i trzymanie się na farmionej 24 razy dziennie stolicy
Czy możliwość zachowania swoich wioch z ograniczeniami?

I ty to nazywasz gnębieniem słabszych? Dla mnie twój post w tym kontekście wydaje się lekko śmieszny. I powiedz mi co zachowa graczy na stałe - eventy klanowe dla najlepszych klanów, które kontrolują całą grę i nie pozwalają się rozwinąć, czy może takie coś jak opisałem?

Drogi trollu, bo inaczej się Ciebie już określić nie da.
Nie podoba się - nie czytaj, bardzo proste rozwiązanie, które zaoszczędzi nerwów zarówno Tobie jak i nam.

Niedołęga, niedołęga, niedołęga... a ciekawe jak bardzo ty byś tupał nóżką i jak bardzo byś płakał, jakby to tobie po półtora roku gry, ktoś przejął np. 3 wioski i zostawił ci samą stolicę farmioną 24 razy na 24 godziny. Skoro uważasz, że zmiany nie będą nadchodzić szybciej to co tutaj robisz? Czemu jeszcze tutaj siedzisz? Tam są drzwi... do widzenia.

Cóż, skoro twierdzisz, że ja mam niski poziom - przeanalizuj temat i zobacz kto kogo zaczął pierwszy obrażać, okaże się że niestety Ty - przyszedłeś i zacząłeś każdego kto się z Tobą nie zgadza sarkastycznie obrażać Poziom ma ten, który nie drwi z innych, chodź by mieli totalnie inne poglądy Nikt ci nie każe się ze mną zgadzać i mnie popierać, jednak to nie daje ci podstaw do obrażania Niestety mnie twoje trollowanie nie denerwuje i możesz pisać sobie co chcesz, jak chcesz, kiedy chcesz, a ja po prostu będę miał to w poważaniu

Wracając do sprawy - jeżeli Cię ten temat nie interesuje, nikt ci nie każe się w nim wypowiadać, prawda? Nie siedzę z młotkiem nad tobą i nie "pacam nim po głowie" żebyś w tym temacie pisał. Szanuję twoją odpowiedź, przyjmuję ją do wiadomości i rozumiem, że nie chcesz widzieć żadnych zmian. To, że administracja nie odpowiada w tym temacie, nie znaczy że go nie czyta Nie wiesz o czym rozmawiam z administracją, bowiem kto wie... może wymieniam z nimi właśnie zdanie poprzez pw lub email? Tak się składa, że z Sushim wymieniłem kilkadziesiąt emaili, jeżeli nie wierzysz... sam go zapytaj Drogi MW12345, skoro Thorga się tutaj wypowiada - znaczy, że administracja temat czytuje, a zgodnie z tym co zadałem BW Team w postaci 19 pytań (są na forum) okazuje się, że BW Team pracuje razem, więc Thorga też pewnie przekazuje informacje z tego tematu np. Sushiemu czy Konradowi

Cóż, skończę w podobny sposób:

Pozdrawiam informatyka z certyfikatem obsługi painta i dodaję do listy ignorowanych


@thorga
I właśnie o to chodzi Zobaczymy jak będzie stać ilość rejestracji za tydzień Ja ze swojej strony co nieco zrobiłem - dałem banner reklamowy, dałem parę tematów na paru forach (zgodnie z ich regulaminem). Dzięki temu mam średnio 10 wasali dziennie, czasami więcej

Znam Twoją historię MW12345, wiem jaki byłeś, jaki się zrobiłeś i widzę jaki jesteś teraz
I wierz mi... jest jedna rzecz różniąca mnie od Ciebie (dawniej). Ja się nie zmienię w trolla jak się rozczaruję

I naprawdę nie musisz edytować 5 razy postu by mi bardziej dogryźć