Jawazone w pełni się z tobą zgadzam. Atakujący powinien mieć nawet dwa razy trudniej. Gdyby nawet w trakcie oblegu ubić jedną armie wroga np taka jak moja na t2. To odbudowa 800 jednostek zajeła by mnóstwo czasu i już nie wspomnę że 40k złota by trzeba mieć w 3 epoce na taką armię i nie prędko by się pojawiła w oblegu(więc może na tym aspekcie się skupić by można np wykończyć jakiś oddział atakujący imo więcej kontr na atakujących nawet dwa razy więcej).
Wracając do kosztów właśnie dobrze by było by gracz miał też do pomyślenia czy kupić ta jednostkę czy tą, a w tej chwili nikt nie patrzy na koszty choćby w 3 epoce, jedyne na co zwraca uwagę to jak największy upkeep.
Załóżmy by odbudować największą armię to koszt 40k złota(najbardziej poszukiwany surowiec w 3 epoce). I 4 osady produkują łącznie 800 złota. Więc potrzebne jest 4 dni wydobycia własnego(ale można na grabieży się dorobić). Więc ja na dobry początek bym zrobił by to kosztowało 80k złota. Skoro gracz ma jedna z największych armii niech go kosztuje to i w surowcach. A nie lata z jednej osady do drugiej. I w każdym oblegu odbudowany jest. Taki gracz pomyśli dwa razy czy dołączyć do oblegu, bo ma za co się odbudować, albo cy rozbijać bunkier skoro zaraz ma być obleg takie rożne niuanse. Przeszkadzające tym najsilniejszym. Moim zdanie im wyżej się jest ma być trudniej we wszystkim ale ma mieć nie podważalną siłę. W ten sposób będzie się ograniczonym jej używaniu ale obleg to właśnie powinno być coś takiego ten gracz zalazał mi za skóre wykorzystam wszystkie środki by go rozwalić. W tej chwili jest nie mam expa rozwale wszystkich w 3 epoce
.