Rzeczywiście, wygląda to tak, że podczas pierwszej i drugiej rundy rzeczywiste obrażenia otrzymali tylko procarze z 2 armii (po 90 które ich uśmiercało) a procarze i hoplici z 1 armi otrzymali rany wirtualne (po 60, czyli nadwyżkę z tego co wchodziło w martwych procarzy) i to w dodatku trochę na wyrost. System na potrzeby leczenia liczył tylko rany otrzymywane przez uśmiercone jednostki, więc bohater nie miał jednostek rannych do łatania. Co też jest dziwne podczas dwóch pierwszych rund na pasku stanu jednostek pomimu ubytku PŻ nie pojawiła się informacja, że ktokolwiek został ranny. Dopiero w 3 turze 1 hoplita otrzymał bezpośrednie trafienie które zostało wyleczone.
Jak dla mnie wygląda to na jakiś błąd w rozdzielaniu (tudzież wyświetlaniu) obrażeń, ale może czegoś nie zauważyłem...
P.S. dyvid, jak ty to zrobiłeś, że na latający bohaterze masz tyle obrony?
Czy masz takie itemki czy może ładowałeś PR'y w obronę?