Oficjalne Forum - Time Edge - Czas Wojny

Sizarze,
Gratuluję Ci miejsca 2 na T2.
Z góry również gratuluje Ci miejsca pierwszego na T2,
skoro tak postanowiłeś, na pewno to osiągniesz :-)
A to duża rzecz, jest czego gratulować.

Ja nie jestem takim dobrym graczem jak Ty, zaledwie top 90 na T1.
Od 2010 miałem 2 letnią przerwe w TE a jak wróciłem to juz nie miałem tyle serca do gry.
Nie dość, że słaby gracz to jeszcze nieaktywny tak długo...

Może jak będzie serwer t3, z definicji bez bobów, to zdecydujesz się zagrać ?
Ja tam będę grał na pewno, będziesz miał szanse mi dokopać. :-)

Może wtedy też zdecydujesz czy jestem dobrym graczem czy nie.

Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów w RL, bez wzgędu na to czy zrezygnujesz z t2 i czy bedziesz grał na t3.

Sizar, a dla Ciebie bycie "niezagrożonym numer 1" naprawde jest wazniejsze od dobrej zabawy?

pewnie dzieki najwiekszej armii w 3 epoce jestes calkowicie niezagrozony, masz roczny zapas surowcow w stolicy (duzo tego masz?) których nie wydawałeś czekając na boba i gdyby wszedl bob to pewnie znowu bys odbił o lata przed kolejnym w epoce

kazda wroga kumulacja to dla Ciebie tylko problem jak ją dorwać, prawda??
Zbiorowe akcje dla Ciebie to prezenty z expem i kupa śmiechu, nie?

Patrząc na to zaczynam rozumieć Twoj żal i wściekłość, że boba dla Ciebie nie będzie.
katastrofa...
Bez Boba musiałbyś - być może - zacząć "normalnie" grać
umiałbyś ...?

chyba nie, skoro myślisz o rzuceniu gry ...
Przecież każdy z graczy których pojechałeś z palcem w dupie (w sensie że tak łatwo) dzieki bobowi 45 rozbduje się
kto wie, moze ich kumulacja jednak da Ci jakieś straty przy ataku?

cieżkie czasy by nadeszły

więc już się nie dziwie że chcesz rzucić grę...
i nie zdziwie się jak nie zechcesz grać na T3.
Być może w ogóle byś nie umiał.
Bić się o okruchy, które są na serwerze gdy startuje? Z setką innych?
nie to co zacząć grę 4-5 lat po reszcie, nie mieć żadnej konkurencji i mieć tylko problem, że armia nie uniesie więcej surowców z setek farm i, ewentualnie, że się tak wolno wszystko buduje ...



EDIT:
W swietle powyzszego uzywanie przez Ciebie okreslenia "paraolimpijczycy" nabiera zupełnie nowego znaczenia :-))))

Jak miło że koledzy z T2 mają takie a nie inne wyobrażenie o mojej grze :-)
myślę że starym (grającym przed 2010) graczom z T1 nie muszę się przedstawiać

A Ci którzy grali na serwerze od początku na pewno mają swoje wyobrażenie o ciężkiej grze 2,5 roku po starcie z finałem w 3 epoce :-)

też już nic tu nie napiszę :-)

Ubaw bedzie z niego jak zacznie grać na t3
zobaczy jak się gra OD ZERA jak obok nie ma setki nieaktywnych wsi gotowych do farmienia ...

Cytat wypowiedzi "sizar"

Jeszcze jedno czy Ty tak na prawdę kiedyś walczyłeś oblegałeś rozbijałeś oblegi łapałeś kogoś na powrocie...myślę że nie

a to mi umkneło

Pamietam jak lata temu (2-3 epoka) na moj malenki klan (5-6 osob) wroga koalicja zalozyla w ciagu 30 minut tyle oblegow ile mialem graczy (ich bylo 5-6 klanow)
kazdy z nas dostal obleg
wiekszosc armii zamknieta w srodku

i nie stracilismy zadnej wsi, ale kosztowało to nockę i sporo nerwów, Wtedy kasowanie wsi 20 lvl to była minuta.
z tamtej ekipy juz tylko jeden gracz gra :-) (pozdro GA) Chyba że KK był wtedy też ze zmną?

mialem kiedys kopię rozmow na klanowym czacie tej atakującej koalicji.
mieli link w opisie jednego z klanow, wiec sie wprosiłem... hasła chyba nie było
i skopiowalem sobie zapisy ich rozmow kilka godzin wstecz
fajnie się czytało te wypowiedzi zanim sie akcja zaczela (moc ich przepełniała), i ten stopniowy upadek morale jak jeden po drugim oblegi byly rozbijane... 1 albo 2 były bronione z sukcesem.

fajne to były czasy :-)
wrócą na t3

Więc drogi Sizarze Twoje pytanie mnie rozbawiło :-)