Witamy na Oficjalne Forum - Time Edge - Czas Wojny. Jeśli to Twoja pierwsza wizyta, przeczytaj Pomoc - wyjaśni Ci ona działanie forum. Aby korzystać ze wszystkich funkcji forum należy się zarejestrować. Użyj formularza rejestracyjnego aby dokonać rejestracji lub przeczytaj więcej informacji o procesie rejestrowania się na naszym forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany na forum, zaloguj się.
-W TE gracze mogą sobie dowolnie tworzyć unikatowe przedmioty
Składając rzadkie słowo runiczne w prefiksowanym przedmiocie
Ten post był edytowany 2 razy, ostatnio edytowany przez "Commander" (02.03.2009, 18:30)
Cerberis poruszył ważny temat. Też od dawna się zastanawiam nad systemem gry w kontekście przechodzenia do wyższych epok. Skoro epoki od czwartej w górę nie nadają się do prowadzenia walki bo nie można masowo produkować jednostek to po co im przedmioty? Chyba tylko do lokacji specjalnych. Chciałbym zaproponować abyśmy przyjrzeli się bliżej temu aspektowi. Pozwolę sobie zacząć od cytatu Thorgi. - "grałam w trochę gier przez przeglądarkę i w sumie jak się nad każdą zastanowić, to żadna nie ma sensu i jakiegoś celu.
ot klikanie żeby być the best i mieć więcej niż inni".
Zdziwiłbym się gdybyś odczuwała tak jak prawdziwi gracze. A to dlatego, że zamiłowanie do gier jest rzadko spotykane wśród kobiet. Nie całkiem jest tak jak to ujęłaś. Gra to nie tylko klikanie żeby być the best i mieć więcej niż inni. To również satysfakcja z wygranej bitwy i ze świadomości, że jest się coraz silniejszym czy wręcz potężnym w miarę trwania gry. To są męskie domeny. A w TE w miarę przechodzenia do wyższych epok nie jest się silniejszym tylko słabszym. I nie wierzę aby nawet najlepsze przedmioty znajdowane w tych epokach mogły pozwolić tym armiom równać się z armiami z epok niższych. Mówicie (czcigodna administracjo), że powinno być trudniej. Zgoda, ale porównajmy ten aspekt do analogicznej sytuacji w BW, bo tam też mamy przechodzenie do wyższych stref. Tam też jest trudniej, ale gracz staje się silniejszy dzięki większej ilości lepszych przedmiotów z jednej wyprawy i dzięki większej ilości uzyskiwanego doświadczenia. Co na to miejsce mamy w Time Edge? Obawiam się, że nic. Ale żeby być dokładnym to powiem - prawie nic. I to na pewno nie służy grze, i tak nie powinno być. W końcu może dochodzić do paradoksalnych sytuacji gdzie wszyscy z klanu przejdą do wyższych epok i klan staje się bezbronny.( ) Jedyny ratunek w sojusznikach, ale tam też już przeszli wyżej . No dobra, trzeba szukać sojuszników w "słabszych" ( ) klanach. Ale czy to jest fajne i zdrowe? Nie sądzę. Poza tym gdy słabsze klany łykną tą wiedzę to może być niezły kipisz. Powiedzą "Taaak? Tyle czasu trzymaliście nas w szachu i robiliście z nami co tylko... no to my wam teraz pokażemy!" Naszej grze zagraża i nonsens, i chaos. No przecież tak być nie może. Jak temu zaradzić to temat do dalszej analizy. Powinien być jakiś as w rękawie dla wyższych epok.
Miała być nuklearka we współczesności. Jeśli jest to super. Wystarczy w epoce kolonizacji dodać "Ostrzał Armatni", który działałby na podobnej zasadzie co "nuka" oraz w epoce 6 coś adekwatnego. No ale to taki pomysł "roboczy".
Ten post był edytowany 6 razy, ostatnio edytowany przez "Commander" (02.03.2009, 19:42)
Cerberis poruszył ważny temat. Też od dawna się zastanawiam nad systemem gry w kontekście przechodzenia do wyższych epok. Skoro epoki od czwartej w górę nie nadają się do prowadzenia walki bo nie można masowo produkować jednostek to po co im przedmioty? Chyba tylko do lokacji specjalnych. Chciałbym zaproponować abyśmy przyjrzeli się bliżej temu aspektowi. Pozwolę sobie zacząć od cytatu Thorgi. - "grałam w trochę gier przez przeglądarkę i w sumie jak się nad każdą zastanowić, to żadna nie ma sensu i jakiegoś celu.
ot klikanie żeby być the best i mieć więcej niż inni".
Zdziwiłbym się gdybyś odczuwała tak jak prawdziwi gracze. A to dlatego, że zamiłowanie do gier jest rzadko spotykane wśród kobiet. Nie całkiem jest tak jak to ujęłaś. Gra to nie tylko klikanie żeby być the best i mieć więcej niż inni. To również satysfakcja z wygranej bitwy i ze świadomości, że jest się coraz silniejszym czy wręcz potężnym w miarę trwania gry. To są męskie domeny.
Cytat
A w TE w miarę przechodzenia do wyższych epok nie jest się silniejszym tylko słabszym. I nie wierzę aby nawet najlepsze przedmioty znajdowane w tych epokach mogły pozwolić tym armiom równać się z armiami z epok niższych. Mówicie (czcigodna administracjo), że powinno być trudniej. Zgoda, ale porównajmy ten aspekt do analogicznej sytuacji w BW, bo tam też mamy przechodzenie do wyższych stref. Tam też jest trudniej, ale gracz staje się silniejszy dzięki większej ilości lepszych przedmiotów z jednej wyprawy i dzięki większej ilości uzyskiwanego doświadczenia. Co na to miejsce mamy w Time Edge? Obawiam się, że nic. Ale żeby być dokładnym to powiem - prawie nic. I to na pewno nie służy grze, i tak nie powinno być. W końcu może dochodzić do paradoksalnych sytuacji gdzie wszyscy z klanu przejdą do wyższych epok i klan staje się bezbronny.( ) Jedyny ratunek w sojusznikach, ale tam też już przeszli wyżej . No dobra, trzeba szukać sojuszników w "słabszych" ( ) klanach. Ale czy to jest fajne i zdrowe? Nie sądzę. Poza tym gdy słabsze klany łykną tą wiedzę to może być niezły kipisz. Powiedzą "Taaak? Tyle czasu trzymaliście nas w szachu i robiliście z nami co tylko... no to my wam teraz pokażemy!" Naszej grze zagraża i nonsens, i chaos. No przecież tak być nie może. Jak temu zaradzić to temat do dalszej analizy. Powinien być jakiś as w rękawie dla wyższych epok.
Miała być nuklearka we współczesności. Jeśli jest to super. Wystarczy w epoce kolonizacji dodać "Ostrzał Armatni", który działałby na podobnej zasadzie co "nuka" oraz w epoce 6 coś adekwatnego. No ale to taki pomysł "roboczy".
Cytat wypowiedzi "Thorga"
Obrońcy dziewictwa aktorek z filmów porno się znaleźli