Nie jesteś zalogowany.

Witamy na Oficjalne Forum - Time Edge - Czas Wojny. Jeśli to Twoja pierwsza wizyta, przeczytaj Pomoc - wyjaśni Ci ona działanie forum. Aby korzystać ze wszystkich funkcji forum należy się zarejestrować. Użyj formularza rejestracyjnego aby dokonać rejestracji lub przeczytaj więcej informacji o procesie rejestrowania się na naszym forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany na forum, zaloguj się.

nerwus

Początkujący

Postów: 3

Skąd: Z kibelka

  • Wyślij prywatną wiadomość

41

Wednesday, 14.01.2009, 14:26

Kupensteina obudziła plama wody która powolnie rozchodziła się po podłodze. Lekko mokry i obolały ( w końcu leżał na gołych deskach ) Sir Kupa wstał, przeciągnął się, puścił bąka, po czym bardzo zgrabnie zaczął drapać się po j... tyłku. Rozejrzał się, < Dużo się działo kiedy spałem. > na jednym ze stołów zauważył zgrabnie wyglądający sklepik i napis "Wszystko po 10 zł i nie tylko!". Zainteresowany Sir Kupa podchodzi i ogląda towar. Jedna rzecz z tego stolika szczególnie przykuła jego uwagę, była to lodówka. Ale to nie była jakaś tam zwykła lodówka, Kupenstein znał się na artefaktach i od razu spostrzegł że jest to ""Lodówka PRL 1000"" ( Atak + 20, AA+10, obrona +5 i +2 do zaklęć mrozu ), zainteresowany przedmiotem pyta sprzedawcę " Witaj! Jak cię zwą nieznajomy? Mnie zwą Sir Kupa! Widziałem że masz w swojej ofercie najzwyczajniejszą lodówkę... " tymi słowami Sir Kupa chciał utargować niższą cene i oszukać sprzedawcę " Ile chcesz za ten bezwartościowy przedmiot? "
Srutu tutu majtki z drutu.

42

Wednesday, 14.01.2009, 14:42

- Jestem Neverar z Tamriel pogromca Dagotha i zdobywca Dagoth UR, Powiernik Gwiazdy Azury.
- Niestety lodówkę oddałem karczmarzowi za chlebek ale mam też tą oto pralkę! i belę sukna oraz żelazko(Atak + 15, AA + 15, Obrona + 10, +3 do zaklęć ognia i + 10 do inicjatywy) za jedyne 10 sztuk złota!
<gość wygląda swojsko może zechce nabyć coś ekstra> - pomyślał Neverar przyglądając się sir Kupie
- Mam też ofertę specjalną przyjacielu - zaszeptał Neverar wysuwając lekko flaszkę ze swojego plecaczka - To skooma. Napój z księżycowego cukru który daje kopa aż miło(+50 do iniocjatywy na 24h) Jeżeli kiedykolwiek wpadniesz w tarapaty ta flaszeczka ci pomoże.
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

nerwus

Początkujący

Postów: 3

Skąd: Z kibelka

  • Wyślij prywatną wiadomość

43

Wednesday, 14.01.2009, 14:50

< Hmmmm > Sir Kupa po krótkim zastanowieniu odpowiada " Niechaj że będzie Neverar pogromco Dagtota i zdobywco kumcfota w zielonych rajtuzach. " Kupenstein zawsze miał kiepską pamieć " Wezme żelazko. Płacę 10 sztuk złota tak? "
Srutu tutu majtki z drutu.

44

Wednesday, 14.01.2009, 15:01

Po odpowiednim Wypoczynku Ravas udał się na dół.
Pierwsze, co ukazało się jego oczom, to mały kramik, i jakiś mężczyzna stojący za nim. Pomyślał, że ludzi to potrafią handlować chyba wszędzie.
Udał się do Lady, po czym poprosił karczmarza o śniadanie, i spytał, co można znaleźć w okolicy. W międzyczasie, zauważył jak ten 'Trup w przebraniu', kupował coś od mężczyzny w kramiku. <Co to za miejsce?!> - ta myśl, nasunęła mu się już drugi raz od kiedy przekroczył próg tej gospody..
I love Smell of napalm in the morning.. :rotfl:

45

Wednesday, 14.01.2009, 20:18

- Dobrze - rzekł Neverar
wyciągnął rękę po złocisze i chwilę później ściskał w dłoni 10 złotych monet po czym włożył je do swojego mieszka. Sir Kupa wziął żelazko.
- Niechaj dobrze ci służy przyjacielu.

Po udanej sprzedaży Neverar spakował pozostałe rzeczy i zwinął kramik.
<koniec tego handlowania, mam troszkę kasy na start powinno starczyć na wyżywienie i pokoik na kilka dni> - rozmyślał
Rozejrzał się po opustoszałej gospodzie i stwierdził że prześpi się już.
<Cholibka karczmarz już poszedł spać więc nie dostane klucza, przyjdzie mi dziś przenocować w kącie gospody - przynajmniej będzie ciepło mam nadzieję że karczmarz nie będzie miał nic przeciwko.>
Neverar zdjął zbroję położył obok siebie, zabezpieczył ją ładunkiem i zasnął zwinięty w kącie. Tak przespał całą noc aż do pierwszego piania koguta.
Po zebraniu swoich rzeczy usiadł przy stole i w oczekiwaniu na karczmarza począł rozmyślać.
<Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo ciężki, ale rad jestem że udało mi się wyjść cało z spienionych fal i przybyć do tej dziwnej krainy. Posilę się wypije coś i postaram się zorientować gdzie ja w ogóle jestem. Ciekaw jestem co się stało z moim przyjacielem Casiusem, czy żyje? czy może pochłonęły go fale razem z okrętem? Chyba nie dane mi będzie poznać odpowiedzi na to pytanie.....>
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

Ten post był edytowany 3 razy, ostatnio edytowany przez "AdamDante" (15.01.2009, 08:30)


46

Thursday, 15.01.2009, 17:59

Paweł w drodze do tamtejszej gospody był bardzo zaczytany w mapie którą nabył u miejscowego kartografa - Zoltana
Zaznaczał jakby bez sensownie punkciki na mapie. Przed gospodą tylko powiedział "kolejna wieś do uwolnienia spod jarzma potworów".

Paweł gdy wszedł do gospody pomyślał tylko - "co za hołota tu jest" po czym usiadł przy ladzie i zamówił piwo rzucając 1 srebrną monetę rzekł - "nalej każdemu" po czym rozglądnął się do okoła i pomyślał -" ten karczmarz powinien sobie kupić wieś skoro ludzie rzucają dziesiątakami złotych monet"

Po chwilowych przemyśleniach poczoł czekać na karczmarza i wrócił do studiowania mapy.


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

47

Thursday, 15.01.2009, 22:19

Przed gospodą rozlega się głośne stąpanie. Drzwi powoli się owierają i rozlega się donośne czknięcie. Następnie przy akopaniamęcie stęknięć przez wejście jakimś cudem przeciska się ogromna ubrana w kimono panda. Posyła wszystkim zgromadzonym ciepły, szeroki uśmiech i kłania się, zdejmując chiński kapelusz. Rozlega się donośmy, serdeczny głos:
- Panie i panowie... <hic!> nazywam się Mojo i jeśli zaraz nie wychylę z kimś kielona, to nie nazywam się... <hic!> Mojo!
Zostawia bambusowy pal, który niósł w ręce przy wejściu. Zataczając się lekko, slalomem dociera do szynku i opiera się o tenże. Drewno wydaje głuchy jęk, jednak wytrzymuje. Mojo próbuje zogniskować wzrok szukając karczmarza, z miernym skutkiem. Postanawia zawołać:
- Mistrzu! Daj mi no tu jedno... <hic!> zimne piwko, zanim się zacznie!

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

48

Friday, 16.01.2009, 11:48

Aliar wyszedł z zaplecza i ogarnął wzrokiem wszystkich gości. <Dziwni, bardzo dziwni> Pomyślał, po czym zabrał się za wycieranie lady.
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

49

Friday, 16.01.2009, 15:25

Neverar wstał od swego stolika i podszedł do karczmarza
- "Czy zechciałbyś wynająć mi na kilka dni pokój w tym jakże cudnym przybytku? Interesuje mnie pokoik jednoosobowy. Jakiś tani gdyż nie mam zbyt wiele grosza przy sobie."
-"Może też opowiesz mi trochę o tym miejscu? W jakiej części świata jestem? Widzę tu niesamowite postacie o których nie było nic napisane w starych podaniach i zwojach Tamriel, choć Mojo wygląda nieco jak przedstawiciel ludu Kjitów to jednak jest zupełnie inny dużo większy i mniej podobny do kota"
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

50

Friday, 16.01.2009, 21:00

Karczmarzu gdzie Wy jesteście - rzekł Paweł
Nie topcie smutków w kieliszku, wracajcie no tu... są ludzie do obsłużenia i mam parę spraw do obmówienia... i gdzie moje piwo!!! do jasnej cholery - krzyknął Paweł po czym zasnął


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

51

Saturday, 17.01.2009, 00:42

-Uooo, i nie.. <hic!> tylko ludzie! - przytaknął Mojo przykrywając Pawła kocykiem, który znalazł się jak zwykle znikąd. -Miszczuuuu, jak masz topić... <hic!> smutki to dawaj do nas! Nie chwaląc się mam w tym niemałą... <hic!> wprawę! - rzucił w kierunku zaplecza. Widząc Aliara nadchodzącymi z pustymi rękoma westchnął ciężko. -Ehh, no nic. Uruchamiamy... <hic!> rezerwy zapasowe! - rzekł ściągając z pleców beczkę. Wyciągnął zza pazuchy trzy kieliszki wielkości kubków, odręcił kran w beczce - i jakby nic nie ważyła sprawnie rozlał nie roniąc ani kropli mętny, ciemny płyn do kubków. Po pomieszczeniu rozlał się mocny zapach... Miód? Wiśnia? Nadchodzący kac morderca? Kto wie.
- Zdrówko, panie Aliar i Neverar! Mówcie co wam...<hic> tam leży na wątrobie, bo jak ja zacznę gadać to uśniecie ooo... <hic!> suchym pysku jak ten oto bidulek. - wskazał Pawła.

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

52

Saturday, 17.01.2009, 08:36

Aliar popatrzył na pandę i grzecznym gestem podziękował, po czym obsłużył Neverar'a "Proszę, oto klucz do pokoju nr.2"
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

53

Saturday, 17.01.2009, 15:00

czując swąd przysmaku Mojo Paweł szybko zerwał się ze snu i powiedział - skoro wszyscy tu obecni stronią od alkoholu to ja stoczę chętnie z tobą tą bitwę, niestety nic nie mam ale widzę że jesteś przygotowany na takie sytuacje - powiedział Paweł
Na moje piwo się już nie doczekam - mówił to patrząc się krzywym wzrokiem na karczmarza
Karczmarzu powiedz mi jeno dręczą tą piękną krainę jakieś dzikie stwory, mutanty, upiory. Wędruje i zabijam wszystko co dręczy ludność oczywiście za dobrą opłatą. Tak więc dręczą ludzi z pobliskich wiosek lub miasta jakieś dzikie stwory?


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

54

Saturday, 17.01.2009, 15:07

"Do najbliższej wioski jest kilka dni drogi, skąd ja mam wiedzieć?"

//Stosuj się do regulaminu ("" <>)
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

55

Saturday, 17.01.2009, 15:10

- "Ile płacę karczmarzu? Może dorzuć jeszcze do rachunku jakąś strawe bo nie za wiele jadłem ostatnio."
-"Mojo ten trunek jest wyśmienity! Pewnie sekret jego produkcji jest twoją pilnie strzeżoną tajemnica? Może ty przyjacielu wiesz gdzie tak naprawdę się znalazłem i co to za kraina? Ja pochodzę z Morrowid wyspy daleko na wschód stąd należącej do krainy Vvanderfell która z kolei należy do cesarstwa Tamriel ale mniejsza z tym. Pytałem karczmarza o ten świat ale zostałem zignorowany."
<Może i on sam nie wie gdzie się znajduje> pomyślał.
- "Może Ty będziesz mógł mi pomóc?"
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

56

Saturday, 17.01.2009, 15:26

Aliar podał gościowi zupę rybną i powiedział "4 sztuki złota się należą"
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

57

Saturday, 17.01.2009, 15:58

- "Proszę oto pieniądze"
Neverar sięgnął do swojego mieszka z którego wyciągnął cztery błyszczące monety. Przyjrzał się im i podał karczmarzowi po czym schował resztę pieniędzy.
- "Dziękuję."
Przysunął talerz do siebie i począł spożywać zupkę.
<Nie jest źle jak za takie drobne można coś przekąsić> pomyślał Neverar
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

58

Saturday, 17.01.2009, 17:14

Mojo w milczeniu wysłuchał swoich towarzyszy i sam wychylił kielona. Rozległo się donośne czknięcie, na jego twarz zawitał szeroki uśmiech.
-"Ehh, przyjaciele. Sam chciałbym wiedzieć...<hic!> gdzie mnie zawiódł los. Już drugi rok mija jak wyruszyłem z dalekiej Pandarii w poszukiwaniu nowych...<hic!> trunków. Zaiste, ten specjał, który mam ze sobą w beczułce to mój...<hic!> własny wyrób - przepis jest tajemnicą przekazywaną z pokolenia na pokolenia w rodzie Półwytrawnych. No, jeszcze jedną kolejkę bo ledwieśmy...<hic!> zmoczyli gardła!"
Wprawnie rozlał specjał do kubków, zwrócił się w stronę Aliara:
-"A ty mistrzuuu...<hic!> podajesz w tej gospodzie coś poza zupą? Chyba też pilnie strzeżesz sekretów swej piwniczki!"

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

59

Saturday, 17.01.2009, 19:51

Aliar uśmiechnął się "Mam piwo, wino, oraz sake" Karczmarz pochylił się nad Mojem i szepnął "Ale jak dla Pana, mogę mieć coś jeszcze" Po czym wrócił za ladę.
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

60

Saturday, 17.01.2009, 20:22

Miło było w tej gospodzie ale musze ruszać w świat .Musze zarobić na życie. -Pomylał Cynan - Żegnajcie przyjaciele może sie jeszcze kiedys spotkamy .- Cynan powiedział i szybko wyszedł z karczmy. Powtarzając cały czas żegnajcie.