//miksturka nie była skomplikowana ale zaraz coś pokomplikujemy
Neverar wziął buta Pawła lekko się zmarszczył ze względu na zapach ale nic nie powiedział żeby chorego nie dołować, przyjrzał się uważnie krwi smoka.
- "Cholibka już trochę zakrzepła. Efekt działania mikstury może nie być w 100% zadowalający."
- "No i nie mam co podłożyć pod mój palnik żeby rozgrzać skoome na miksturę. Potrzebuje węgla lub jakiegoś innego materiału który będzie dawał dużą temperaturę."
- "Karczmarz mógłby pewnie pomóc ale go nie ma Mojo wiesz gdzie tu składują opał? Musimy się spieszyć bo Pawłowi ręka zaczyna odpadać."
- " Ja idę do swojego pokoju nr 2 i przygotuje odczynniki."
-"Będzie mi potrzebna czysta woda do przygotowania poszczególnych etapów i półproduktów mikstury i jakieś trzy miski w których będę mógł je składować."
Neverar rozejrzał się po zapleczu wziął trzy małe miseczki leżące nieopodal karczmarz używał takich do podawania posiłków.
-"Mojo przyniesiesz mi nieco czystej wody w kuflu i ten chmiel? Masz dostęp do kuchni i pewnie jest tam woda."
To rzekłszy Neverar zebrał wszystkie niezbędne rzeczy i pobiegł szybko do swego pokoju.