Nie jesteś zalogowany.

Witamy na Oficjalne Forum - Time Edge - Czas Wojny. Jeśli to Twoja pierwsza wizyta, przeczytaj Pomoc - wyjaśni Ci ona działanie forum. Aby korzystać ze wszystkich funkcji forum należy się zarejestrować. Użyj formularza rejestracyjnego aby dokonać rejestracji lub przeczytaj więcej informacji o procesie rejestrowania się na naszym forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany na forum, zaloguj się.

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

61

Saturday, 17.01.2009, 23:28

-"Twoje zdrowie!" - Mojo uniósł kubek w kierunku oddalającego się nieznajomego. Jednakże jego wzrok szybko zogniskował się na Karczmarzu. Nachylił się do niego i pełnym konspiracji pijackim szeptem wydyszał -"Chyba musimy... <hic!> poważnie porozmawiać. Słuchaj..." - ściszył głos ale nie na tyle żeby nie było go słychać w całej gospodzie - " Od dawna już podróżuję poszukując...<hic!> rzadkich trunków... Jeśli masz coś ciekawego to jestem pewien, że... <hic!> będziemy w stanie dokonać... hmm... wymiany!" - zakończył i obdarzył Aliara pandarańskim uśmiechem od ucha do ucha.

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

62

Sunday, 18.01.2009, 10:46

"Za mną" Powiedział Aliar, wskazując zaplecze.
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

63

Sunday, 18.01.2009, 12:04

Mojo zarzucił beczułkę na ramię i bez słów ruszył za Aliarem... "<hic!>".

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

64

Sunday, 18.01.2009, 14:33

Aliar wszedł na zaplecze i otworzył klapę w podłodze, zszedł po schodach do piwnicy i podszedł do jednej ze ścian. Przekręcił kamień, a ściana przesunęła się ukazując małe pomieszczenie z trunkami na półkach. "Nie próbowałem nic z tych napoi, po pierwsze nie gustuje w alkoholu, po drugie może być zatrute. Pomieszczenie znalazłem przez przypadek. Jeśli chcesz wybierz sobie coś, za każdą butelkę... powiedzmy 1 sztuka złota"
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

rumi_PL

Trainee

Postów: 108

Skąd: Piotrków Trybunalski

  • Wyślij prywatną wiadomość

65

Sunday, 18.01.2009, 20:09

Rumik spostrzegłwszy, iż w karczmie pozostało tylko kilkoro wędrowców i nic ciekawego się nie dzieje, postanowił wyjść zaczerpnąć świeżego powietrza w pobliskim lesie.
<O tak, spacer dobrze mi zrobi>
Po chwili Rumik wstał i chwiejnym krokiem ruszył w kierunku drzwi.
PS3>>rumi55
(\__/)
(O.o )
(> < )

To jest Króliczek, Wielki Władca.
Skopiuj sobie Króliczka do profilu aby pomóc mu
opanować świat.


ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

66

Sunday, 18.01.2009, 21:55

Mojo z błyskiem w oku podszedł do zbioru trunków. Wyjął kilka butelek, odkorkował, powąchał. Gulnął sobie zdrowo z jednej z nich. Poprawił z drugiej. Czknał pod nosem (czknięciem nr 6) i zamyślił się.
-"Hmm... <hic!> Nie jest to może jakiś wykwintny specjał... ale... <hic!> poleżał swoje... i myślę <hic!>, że mógłbym się zaopiekować powiedzmy trzema... sześcioma... <hic!> tuzinem tych butelczyn. Tuzinem, to jest to. Niestety, nie posiadam przy sobie żadnych... <hic!> złotych monet, gdyż źle wpływa to na karmę i równowagę jen jang, czy jakoś tak. Albo <hic!> po prostu jestem spłukany. Taaaak <hic!>, jedno z tych dwóch. W każdym razie... <hic!> jeśli jest jakiś sposób żeby szybko zdobyć tu te monety, bądź jakaś... <hic!> praca, to chętnie się jej podejmę! <HIC!>" - zakończył donośnym czknięciem nr 3 i posłał Aliarowi rozbrajający uśmiech.

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

67

Monday, 19.01.2009, 16:56

"Hmmm...." Aliar zamyślił się. "Na początek może sprzątanie w gospodzie i obsługa klientów pod moją nieobecność... Umiesz gotować?"
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

68

Monday, 19.01.2009, 20:29

-"Mistrzu, pracowałem kilka...<hic!> dobrych lat... bardzo dobrych lat w gospodzie w Pandarii! Choć w... <hic!> końcu wyleciałem z roboty, bo wiesz, pokazywałem ten fajny trik z zionięciem... <hic!> ogniem... skąd ja miałem wiedzieć że tamten... <hic!> sufit był taki łatwopalny? Ale było minęło. Co prawda w Pandarii są nieco innego gusta, ale w zasadzie...<hic!> umiem wszystko. No to mistrzu... co mam robić?"

Aliar

Intermediate

  • "Aliar" started this thread

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

69

Tuesday, 20.01.2009, 07:40

"Jeśli ktoś nabrudzi posprzątaj, miotłą jest na zapleczu. Pod moją nieobecność obsługuj gości, nie podajemy tu zbyt skomplikowanych potraw. Proszę o to klucz do zaplecza i kuchni." Powiedział Aliar wręczając pandzie mały lekko zardzewiały kluczyk.
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

70

Tuesday, 20.01.2009, 08:05

Tuz po wyjściu Mojo i karczmarza Neverar skończył swój posiłek i delektując się wypił trunek zaserwowany przez Mojo.
<Wyśmienite! lepsze nawet od brandy Dagotha>
Neverar posiedział jeszcze chwilę za ladą po czym wstał zebrał swoje rzeczy i udał się ku schodom.
<Rozgoszczę się w pokoju i odpocznę chwilę, jak tylko odzyskam siły rozejrzę się po okolicy i zbadam okolicę>
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

71

Tuesday, 20.01.2009, 18:04

Paweł po ciężkim śnie się z budzi i z ledwością wstaje - mocny ten trunek macie panie Mojo po czym chyta się za usta , rozbija głową szybę i maluje za oknem pięknego pawia na ścianie gospody. Ochhhh - moja głowa wzdycha Paweł po czym mówi Więcej nie piję ! a przynajmniej tyle samo ... Panie Czarno-Biały dajcie jakieś piwo na klina bo zaraz umre z pragnienia... zamierzam zwiedzić później trochę okolicy - pomruczał pod nosem Paweł a narazie dajcie mi piwa!!!


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

72

Tuesday, 20.01.2009, 18:24

<oho, zaczyna się!> pomyślał z sentymentem Mojo. Przypomniały mu się lata spędzone w Pandarii. Nalał piwo do kufla i szybko podał je potrzebującemu. - "Sztuka...<hic!> złota się należy! Może coś ciężkiego do...<hic!> zjedzenia? Pomaga. Jajeczniczkę na przykład?? Robię świetną jajecznicę, i do tego zupełnie...<hic!> bezalkoholową!" - rzekł rozglądając się za jakąś niepotrzebną szybą.

73

Tuesday, 20.01.2009, 18:33

blee - odbiło się Pawłowi -wyborne piwko pomyślał. Daj jajeczniczki jestem strasznie głodny pomyślał masz tu jedną złotą monetę reszta dla Ciebie kup sobie kartę piwa jak to mówią w moich stronach rozejrzę się za szklarzem w pobliskiej mieścinie


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

74

Tuesday, 20.01.2009, 20:05

"Się... <hic!> robi!" - zarzucił Mojo i chwiejnym krokiem poszedł do kuchni. Pomimo usilnych poszukiwań nie mógł znaleźć jajek. Gulnął sobie ze zdobycznej butelczyny, lecz nawet to nie wzmogło jego percepcji. -"Przyjacieluuu... <hic!>! Mamy problem. W kuchni ani jednego jajka. Chyba będziemy musieli zadowolić się...<hic!> strawą duchową..." - stwierdził smutno po czym uniósł butelkę ku pokrzepieniu serc. Wraz z życiodajnym płynem nadeszło olśnienie: "Czekaj! <hic!> Gdy szedłem do tej gospody mijałem na bagnach gniazdo...<hic!> jakiś przerośniętych jaszczurek. Może nie obraziłyby się jakbyśmy...<hic!> cichaczem zasunęli jajko czy dwa - pewnie wystarczą. Niecałe pół...<hic!> dnia drogi stąd - jakbyśmy teraz wyruszyli to jeszcze dziś na...<hic!> kolację jedlibyśmy najlepszą jajecznicę na świecie...<hic!> ...i to za darmo! Kto się pisze?"

75

Tuesday, 20.01.2009, 21:13

Niech będzie zadowolę się moją magiczną strawą, niestety ostatnia porcją magicznego zioła - jak powiedział tak i zrobił po chwili odczuł nagły przypływ energii i niestety też poczuł jak jego piwko na kacu zaczyna działać. Mojo mój drogi ja mogę wstąpić na bagna w końcu to prawie po drodze do miasta - wybełkotał Paweł po czym chwiejnym krokiem zaczął się oddalać od Karczmy.


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

76

Wednesday, 21.01.2009, 17:21

AAAAA !!! z krzykiem budzi się Paweł na stole zaplecza gospody. Moja ręka AAAAAAA!!! krzyczy Paweł dalej. Widzi nad sobą twarze Mojo i Neverara. Przyrządźcie eliksir dla mnie lub starce rękę. Gdy mnie nieśliście byłem prawie nie przytomny ale słyszałem Waszą rozmowę, co do kawałka smoka to... mój sztylet utknął w jego ramieniu... przynajmniej nie trzeba się nim już martwić... nie poleci z każdym ruchem tego skrzydła odczuwa niesamowity ból - sztylet był ze srebra. Jak wiadomo srebrne bronie zadają większe obrażenie niż zwykły stalowy, wywołują ból i niesamowicie wzmacniają krwawienie... dobra koniec tego naukowego żargonu. Paweł zaczął się dokładnie oglądać po czym zauważył na butach resztki krwi. Zdjął i podał je Neverarowi - trzymają widocznie gdy odskakiwałem krew smoka obficie na mnie trysnęła zostały tylko resztki. Krew smoka jest łatwo odróżnić od ludzkiej ich krew jest bardziej gęsta i ciemniejsza niż nasza. I to był nie byle jaki smok to był CZARNY SMOK ! na szczęscie już nie poleci będzie czekał aż wyklują się pozostałe smoczki i sproują wyciągnąć sztylet. Jak wiem smoki to bardzo inteligentne istoty wyklują się młode i może wrócić tutaj i narobić trochę bałaganu. Skorupą smoka można pokryć zbroją co całkowicie uodporni noszącego takową zbroję na ogień i wysokie temperatury. Na moję szczęścię jest to drogie - powiedział z uśmiechem. W skorupie można zabić smoczysko wystarczy przbić mieczem. Z młodego smoka też można pobrać pożyteczne rzeczy ale o tym to opowiem kiedy indziej. Narazie uważ mi tą miksture !

//Ostatni raz proszę, byś pisał tak jak jest w regulaminie...
PS Cóż za nadzwyczajny zbieg okoliczności, w pół godziny znaleźliście wszystkie składniki tak skomplikowanej mikstury!


Allah
No gdzie on teraz jest? Gdzie?

Ten post był edytowany 2 razy, ostatnio edytowany przez "Aliar" (22.01.2009, 14:03)


ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

77

Wednesday, 21.01.2009, 23:32

-"No proszę, w boleściach, a... <hic!> jak się rozgadał, twardziel. Tak mi w Padarii mówili: 'pamiętaj Mojo, masz być... <hic!> twardy, a nie miętki'. Kolejkę mu!" - Mojo rozlał sprawnie swój specjał do kubków i wychylił swoją działkę - "Aaaah, niebo w gębie. Ale w międzyczasie, kiedy pan... <hic!> Neverar będzie pichcił tą magiczną miksturę trza pogadać o... <hic!> przyziemnych sprawach. Czyli o tym, że pierwsze primo: za sprawą tego oto Pawła, który... <hic!> właśnie leży i stara się, żeby ręka mu nie odpadła dziarsko przy tym gaworząc mamy solidnie rozeźlonego... <hic!> smoka w pobliskich bagnach. I cholera jedna wie czy mu się nie... <hic!> zachce przyleźć po naszych śladach i nas odwiedzić. A drugie primo: mamy jajka wyżej wymienionego smoka za szynkiem. I według najnowszych... <hic!> planów mamy pozwolić tym małym bestyjkom się wykluć. Nie mam nic... <hic!> przeciwko, ale ani to się nie godzi zatłuc jak toto się wykluje, a z chowaniem tego to... <hic!> mogą być problemy. Jeszcze kichnie nieopatrznie i całą gospodę... <hic!> zjara. A swoją drogą jak kiedyś... <hic!> miałem chomika to mi po tygodniu zmarł z przepicia, więc... <hic!> mamuśka ze mnie słaba..." - Mojo westchnął - "Mój plan... <hic!> jest taki: wypijmy, a potem pomyślimy!"

78

Thursday, 22.01.2009, 07:58

//miksturka nie była skomplikowana ale zaraz coś pokomplikujemy:)

Neverar wziął buta Pawła lekko się zmarszczył ze względu na zapach ale nic nie powiedział żeby chorego nie dołować, przyjrzał się uważnie krwi smoka.
- "Cholibka już trochę zakrzepła. Efekt działania mikstury może nie być w 100% zadowalający."
- "No i nie mam co podłożyć pod mój palnik żeby rozgrzać skoome na miksturę. Potrzebuje węgla lub jakiegoś innego materiału który będzie dawał dużą temperaturę."
- "Karczmarz mógłby pewnie pomóc ale go nie ma Mojo wiesz gdzie tu składują opał? Musimy się spieszyć bo Pawłowi ręka zaczyna odpadać."
- " Ja idę do swojego pokoju nr 2 i przygotuje odczynniki."
-"Będzie mi potrzebna czysta woda do przygotowania poszczególnych etapów i półproduktów mikstury i jakieś trzy miski w których będę mógł je składować."
Neverar rozejrzał się po zapleczu wziął trzy małe miseczki leżące nieopodal karczmarz używał takich do podawania posiłków.
-"Mojo przyniesiesz mi nieco czystej wody w kuflu i ten chmiel? Masz dostęp do kuchni i pewnie jest tam woda."
To rzekłszy Neverar zebrał wszystkie niezbędne rzeczy i pobiegł szybko do swego pokoju.
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358

ptz

Trainee

Postów: 91

Skąd: Białystok

  • Wyślij prywatną wiadomość

79

Thursday, 22.01.2009, 09:28

"Jaaasne, stary." - Mojo udał się do kuchni, wziął kufel, przetarł go kantem kimona i nalał do niego wody. Przyjrzał mu się uważnie: <Jak żyję, nikt nigdy nie zamawiał wody w kuflu. Co kraj to obyczaj... Może dolać trochę wódki, dla uszanowania tradycji? Nie, lepiej nie... > Czknął głośno i zaczął szperać w szafkach w poszukiwaniu chmielu. W końcu wyciągnął garść. Powąchał: <PIerwsza klasa toto jest, ale Neverar powinien dać radę.> Wyszedł z kuchni i podreptał schodami na górę pogwizdując jakąś pijacką melodię. Wrócił, zauważywszy, że zapomniał węgla, wziął kilka kawałków spod pieca, schował do kimona, czknął, i podążył na górę.

80

Thursday, 22.01.2009, 12:07

Neverar podszedł do leżącego i półprzytomnego Pawła.
- "Mam maść na twoją ranę, ale chyba wolałbyś nie widzieć jak ona wygląda i pachnie." - powiedział do Pawła
<Mi przypomina wielką kupę, przynajmniej pachnie równie obrzydliwie jak kupa guara ale barwa i konsystencja jest o wiele gorsza> - pomyślał Neverar patrząc z obrzydzeniem na zawartość miski. Po czym rozejrzał się za jakimś narzędziem do smarowania maści. Na szafce znalazł metalową łyżkę do zupy więc wziął ją i począł powoli nakładać maść na rękę Pawła.
-"Zaciśnij zęby przyjacielu bo to nie będzie przyjemne" - powiedział Neverar i dalej nakładał maść.
Bądź człowiekiem daj wasala :) Wystarczy rejestracja na R5.
http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=52358