Drogi Peterze Wiggin!
Dziękuję Ci za uświadomienie mi konsekwencji działań zrodzonych w moim chorym umyśle! Już wiem, gdzie spędzę następne kilkanaście lat, oczywiście udam się tam zaraz po tym jak spalę swoje narzędzie Szatana (czyt. laptop) na stosie. Wprawdzie za niezgodną z prawem utylizację sprzętu elektronicznego i niszczenie dowodów dostanę jeszcze kilka lat, ale przecież ogłoszona w tym wątku krucjata do spraw walki z patologią ważniejsza.
Zbulwersowana tym oczywistym i oburzającym złamaniem prawa jakim jest umieszczenie BUTELKI w awatarku zapomniałam niestety przyznać się do swojej kolejnej zbrodni- zdjęcie dziecka wykorzystałam bez wiedzy i zgody autora, naruszając tym samym jego prawa do własności intelektualnej. [Czy są jakieś paragrafy na kradzioną pornografię?]
Wstyd mi teraz spojrzeć w oczy uczciwym i praworządnym użytkownikom forum (w tym założycielom tego tematu, nieustraszonym bojownikom Temidy), którzy przecież jak jeden mąż legalnie i z poszanowaniem praw autorskich twórców pozyskują swoje awatarki. Owi wieszcze praworządności wskazali mi jedynie słuszną ścieżkę Prawa i Sprawiedliwości. Idę poprosić o bana za swoje przestępstwa na forum