Nie jesteś zalogowany.

1

Thursday, 21.05.2009, 12:53

KOLEJNA WOJNA POMIĘDZY TOP 10 !

W minioną niedzielę, gdy większość rodaków piekła kiełbaski na grilu i mając już kolejne zimne piwko w ręku zaczęła już powoli i lubieżnie patrzeć na okrągłości swych partnerek ( lub partnerów-bo kto tam wie..) pewien student w zaciszu domowym uczył się do egzaminów.Wyrzekając sie przyjemności cielesnych na kilka dni pozwolił żonie z małą córeczką by mogła wyjechać do teściowej.Eh ! - co za poświęcenie dla dobra nauki.Nagle , z nienacka , bez ostrzeżenia został zaatakowany przez byłego koalicjanta i to od razu oblegiem. Przewracając niedopitą 10 kawę krzyknął * oblegają mnie ! * .I padł, po kilkunastu godzinach nauki, w objęcia Morfeusza.
Krzyk jednak usłyszano w Naszym Sztabie.Włączono przycisk alarmu.Dla pewności wysłano w powietrze gołębie pocztowe , smsy ,skype i gg rozgrzało się.Plotki zapewne to, ale wieść brzmi , iż dwóch biegaczy wsiadło na rowery ( dla szybkości chyba ? ) i pojechało z wieściami-to wszystko , by gracze nasi siedli nie przy ognisku lecz przy kompie.Przesłuchano niemal wszystkie wiewiórki ( bo część zgubiła się na nieswoim terenie ). W tym zamieszaniu jeden z klanowiczów zrobił błąd. Zamiast wypić w spokoju piwo, przybiegł z nim do kompa.No i pech ! Klawiatura zalana. A przez nią puścił nie tą armię na oblegających.Bitwa była zażarta i krwawa.Ale wrogi bohater ranny i samotny został żywy po 3 rundach......
Nic to ! Atakować ! - padł rozkaz............
Co sie działo !!!! Thorga chyba to wie , jak grzały sie łącza.Ci , którzy nie byli zajęci w oblegach lub dalekim farmieniem, atakowali już podane przez sztab cele.Kilku wrogich bohaterów padło na ziemię i zagłębiło sie w ujemne doświadczenie .Zwykłych, acz zwycięskich walk nie liczę lecz pragnę zaznaczyć , iż pomiędzy armiami pałętało sie sporo pojedynczych piechurów, którzy nie bacząc na marny ich los dumnie odwiedzało wrogie wioski,przynosząc nie punkty co prawda, ale surowce.Logowania wroga poświadczały, ze niektórzy z nich nie spali tej nocy.......
Rano ruszono z odwetowymi oblegami.Wróg też nie próżnował.Zaatakował do dziś dwa najbardziej czułe miejsca.Najprawdopodobniej mieszkańców pierwszej wioski wróg wymordował .Od dawna nie ma z nimi kontaktu.Niestety-mieszkańców kolejnych wiosek może czekać ten sam los.
Aby oddać wet za wet, my także puściliśmy z dymem zdobyte wioski, lecz my co prawda przenieśliśmy co ładniejsze kobiety do naszych wiosek.
Piszę ten raport dla Was , moi czytacze, bo wojna nadal trwa.Nie wiem jak długo,nie znam powodów.Pytający niedzielny dyplomata zginął na miejscu.I mnie mogą zabić gdy będę pytał. Żyjąc jeszcze mogę podać aktualny wynik...........


Tyle zdołałem odczytać z raportu.Reszta nieczytelna na razie.Jest cała w świeżej krwi..................Gdy będzie zaciekawienie tym tematem to postaram sie coś powęszyć.................to tyle na razie z pola walki......
pisał dla Was reporter a zarazem jeden z Kumpli Leona Z..!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - bo czasami pykam w szachy na kurniku ...........

2

Thursday, 21.05.2009, 13:00

Czy to oznacza, że powinniśmy stworzyć dział "nasza twórczość"?
Ex-Team. Aktualny operator: Kruczoczarny

3

Thursday, 21.05.2009, 14:46

A że tak zapytam ocb?

AlienPFtF

Intermediate

Postów: 392

Skąd: Kraków

  • Wyślij prywatną wiadomość

4

Thursday, 21.05.2009, 14:48

chyba tak :)

Opis ładny, z chęcią czekam na więcej :)

MW12345

Intermediate

Postów: 512

Skąd: Sieradz

  • Wyślij prywatną wiadomość

5

Thursday, 21.05.2009, 16:29

Gdyby była potrzebna pomoc to śmiało do nas uderzajcie ;) Bo z tego co wiem to i z naszymi wrogami macie wojenke :D więc chetnie pomozemy kilkoma oblegami ;)
Swoja drogą jesli chcesz to zwołam pospolite ruszenie i w kilka dni rozwalimy to co pozostalo...

Prop

Intermediate

Postów: 199

Skąd: Opole

  • Wyślij prywatną wiadomość

6

Thursday, 21.05.2009, 22:13

Shin, ale tam nie ma czego dobijać. Na chwilę obecną wynik to chyba 12:2, o ile dobrze liczę. Przy czym te 2, dla przeciwników to przejęcia wiosek, które nieaktywne były i tylko służyły jako prywatne farmy. Ale niech Nasz skryba lepiej wszystko opisuje i precyzuje, bo widać, że się rozkręca ;)

7

Thursday, 21.05.2009, 22:55

Burza juz przeszła.Ozon pozostał.Wybrałem sie do lasu.
Ale co to ?.Znajomy zapach ! Ktoś pali gandzię .Podszedłem do dębu, bo na nim siedziała wiewióra za skrętem w pysku. I w niego zaraz dostała....Zakaz palenia w lesie !
*sciurus vulgaris * jestem - rzekła.....Ożesz ty !!! Po łacinie do mnie ?- Miałem zamiar kopnąć rudą kulę, ale zdążyła podnieść obie łapy w górę.A o to co powiedziała :
Swojego bijesz ? . Wieści przyniosłam ! Swąd palonych wiosek taki , że nie ma miejsca by odpocząć chwilę.Ze trzy razy osobiście goniłam za wami, bo mi ogon ogień omal nie osmalił po wiosce która spaliliście wczoraj.A i z drzewa świeże kominy dymów widać . Nie macie co robić ? 15 wioch od poniedziałku z dymem poszło.Tyle macie roboty , że 5 godzin w sztabie spędziłam udając wypchaną, zanim na chwilę opuszczono sztab. I to z pełnym pęcherzem ! Ale mądry gość.Jak w poniedziałek dostał meldunek o oblegu na swojego żołnierza popatrzył tylko w niedzielne meldunki i rzekł - 15 łuków starczy na te jego HP.Starczyło ! I to pod nieobecność obleganego ! A śmiali sie w sztabie , że ja omal nie popuściłam ze śmiechu.Masz piwo ? Przynieś jutro to ci powiem jakie jaja są z aktualnymi oblegami na was ...
Tu cmoknęła mnie w policzek i wbiegła gdzieś w górę po konarach.......

OD DZIŚ IDĄC PO WIEDZĘ DO LASU ( nauka =wiedza ) BĘDĘ NOSIŁ PUSZKĘ PIWA.
PS. I nie kopię juz wiewiórek.........
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - bo czasami pykam w szachy na kurniku ...........

8

Saturday, 23.05.2009, 11:11

Trochę o sexie, sporo o mrówkach... - z raportem w tle.

W jakiś pogodny, majowy dzień zbierają się na górze kopca. Ale zawsze na tym samym jedna płeć .Gdzieś dalej druga. Nazajutrz nastąpi zmiana.Wszystko po to , aby partnerzy nie spotkali się z tego samego gniazda .
Jakby na hasło królewny wznoszą się do wysokości pierwszego piętra .Trutnie za nimi .Tu pominę szczegóły , bo nie wiem czy małoletni mnie czytają , ale wszystko można nazwać jednym słowem , które być może znają - ORGIA . Bo jak nazwać fakt , że królewna może mieć nawet siedmiu partnerów .......
Innym szczegółem , którego nie pominę jednak , jest nieciekawa śmierć samców . Z oderwanymi narządami płciowymi giną w męczarniach na ziemi .
Rzadko , bo samica musi być bardzo pewna siebie i silna , zakłada swoje własne mrowisko . Większość jednak wraca do macierzystego .( pisze o mrówce ćmawej-Formica polyctera - które w jednym mrowisku mogą mieć po kilkanaście matek- w przeciwieństwie do pospolitej m. rudnicy ) . Robotnice oczywiście witają z radością swoją nową , zapłodniona już , królową . Na dzień dobry odgryzają jej skrzydła - aby do swej śmierci została z kochającymi ją podwładnymi. Ta składa tysiące jaj ,żyje jeszcze ze 7 lat mając w pamięci jedyne chwile spędzone z królewiczami................
Tu dygresja mała .Jak opowiadam to w mieszanym gronie, kobiety uśmiechają sie tajemniczo - ale TYLKO do tego momentu sprzed dygresji.......
Jest jedna rzecz , która dodaje sporo energii królowym, a ciekawiła już niemieckich naukowców przed obiema WŚ.
Larwa do 6 tygodni po wykluciu ma tajemniczy organ na podgardlu .Substancja z niej , a którą żywi się wyłącznie matka , ma kaloryczność większą niż paliwo do rakiet kosmicznych .Z niej próbowano na początku tamtego już wieku robić coś na wzór viagry.( nieżyjący już profesor Tadeusz Podkówka częstował mnie tą nalewką z 5 tygodniowych mrówek - przepis na nią nie chciał zdradzić nawet za mój przepis na wino z liści dębu - ale z jednym jeszcze kursantem analizując co nie co, doszliśmy jak mieć te 100 mrówek nie starszych niz 6 tygodni - przepis znam.....)

No tak - jeszcze raport ......
Zaatakowano oblegami dwóch naszych dwukrotnie (+ jeden , ale o nim za chwilę ).Drugiemu z obleganych za brak aktywności w grze podziękowaliśmy już.(stąd nie miał ambasad ) Lecz jeśli oblegany był , gdy był z nami , zaliczyć trzeba uczciwie porażkę na korzyść przeciwnika .Pierwszy natomiast zmieniał po pierwszym oblegu wioski.Zdążył ledwo co surke wynieść , gdy rozpoczęto obleg.-nie musiał ja niszczyć swoimi rękoma.- w ramach treningu próbowano rozbić obleg-nieskutecznie.
Piąty obleg - o czym pisałem wcześniej-został rozbity .Szef X ( tu w orginale pełny nick ) wiedział kto co ma i czym dysponuje, i pod dłuższą nieobecność obleganego z zegarkiem w ręku puścił wybrane armie na pomoc obleganemu.Skutecznie.
My na wrogów zapoczątkowaliśmy i wygraliśmy 13 oblegów. Suchy wynik więc to 14:4.
Od wczoraj , po spaleniu ostatniej wioski spokój po obydwu stronach ( w oblegach )
Co będzie dalej ? Nie wiem. Nie zajmuje sie polityką............



To tyle.
Kolonizator mrówki ćmawej (uprawniony).

PS.Zapomniałem dodać , iż oprócz tej wojny prowadzone są w trakcie jej jeszcze przynajmniej 4 konflikty zbrojne.Nie liczę prywatnych.
Stąd zaangażowanie w tę wojnę to ok.40-góra 50 % .Harmonogram przejść do wyższych epok nie jest zachwiany.
Gdyby wojna nadal trwała , z wynikami jej zamieszczę coś : 1)-o wyższości stroju kąpielowego 3-częściowego nad 2-częściowym --albo 2)-o różnicy w smaku jaj w cebuli nad jajami z cebulą --- albo 3)-o różnicy między bocianem białym a czarnym.............
U mnie piękna pogoda. Mam w planie zabawę w kupażowaniu win lub cedzeniu nalewek w mej piwniczce.Oczywiście przy muzyce z radiowej *trójki*. Proszę mi więc nie przeszkadzać w grze...........
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - bo czasami pykam w szachy na kurniku ...........

Ten post był edytowany 1 razy, ostatnio edytowany przez "wASabi" (23.05.2009, 14:04)


9

Saturday, 23.05.2009, 17:01

Nie chcę być niemiły, ale człowieku przestań lać wodę i pisz konkrety jak już wogóle zabierasz się do pisania. To nie jest teatrzyk gdzie wychodzisz w swoim sweterku w serek i rzucasz swoją prozą, aż ludziom rzygi po brodach z nudów lecą. Mniej, że tak powiem pier... od rzeczy, a więcej szczegółów.

MW12345

Intermediate

Postów: 512

Skąd: Sieradz

  • Wyślij prywatną wiadomość

10

Saturday, 23.05.2009, 17:43

Nie chcę być niemiły, ale człowieku przestań lać wodę i pisz konkrety jak już wogóle zabierasz się do pisania. To nie jest teatrzyk gdzie wychodzisz w swoim sweterku w serek i rzucasz swoją prozą, aż ludziom rzygi po brodach z nudów lecą. Mniej, że tak powiem pier... od rzeczy, a więcej szczegółów.
Dobreeeeeeeeee :D Jestem za

11

Saturday, 23.05.2009, 18:40

RE: Trochę o sexie, sporo o mrówkach... - z raportem w tle.


My na wrogów zapoczątkowaliśmy i wygraliśmy 13 oblegów. Suchy wynik więc to 14:4.
Od wczoraj , po spaleniu ostatniej wioski spokój po obydwu stronach ( w oblegach )
Co będzie dalej ? Nie wiem. Nie zajmuje sie polityką............



To tyle.
Kolonizator mrówki ćmawej (uprawniony).

PS.Zapomniałem dodać , iż oprócz tej wojny prowadzone są w trakcie jej jeszcze przynajmniej 4 konflikty zbrojne.Nie liczę prywatnych.
Stąd zaangażowanie w tę wojnę to ok.40-góra 50 % .Harmonogram przejść do wyższych epok nie jest zachwiany.
Gdyby wojna nadal trwała , z wynikami jej zamieszczę coś : 1)-o wyższości stroju kąpielowego 3-częściowego nad 2-częściowym --albo 2)-o różnicy w smaku jaj w cebuli nad jajami z cebulą --- albo 3)-o różnicy między bocianem białym a czarnym.............
U mnie piękna pogoda. Mam w planie zabawę w kupażowaniu win lub cedzeniu nalewek w mej piwniczce.Oczywiście przy muzyce z radiowej *trójki*. Proszę mi więc nie przeszkadzać w grze...........
Brak konkretów? Nie, są wszystkie dane niezbędne do obserwacji konfliktu. Trzeba czytać ze zrozumieniem.

Ten post był edytowany 1 razy, ostatnio edytowany przez "Czarna_Mamba" (23.05.2009, 19:19)


Aliar

Intermediate

Postów: 388

Skąd: Mezopotamia

  • Wyślij prywatną wiadomość

12

Saturday, 23.05.2009, 22:08

Eeee..... jak Wam się nie podoba to nie czytajcie i spytajcie o wynik wojny kogoś innego, dla mnie bomba... Oby tak dalej, miła odmiana :P
Po co Ci uszy?

Wystarczy klik!

13

Sunday, 24.05.2009, 10:03

wall of text crits you for 492352578629456294759473894.

ctrl+f wynik i juz wszystko wiesz
Każdy powinien coś sądzić - ja sądzę, że wypiję jeszcze jednego drinka.

14

Sunday, 24.05.2009, 16:06

gwoli wyjaśnienia......

-- prosze o nieczytanie tego przez pheonix999---dla niego będzie coś osobno.......

Bodajże trzeba 1000 zabitych, by nazwać jakiś konflikt wojną ( jak pamięć mnie nie myli spór Rosja-Gruzja zakończył się mniejszymi stratami-więc to nie była wojna).
Dlaczego nazwałem jeden spór wojną , a 4 konfliktami ? Dlaczego dopiero w czwartek napisałem o niedzielnym oblegu ?
Od niedzieli do czwartku oswojone wiewiórki wysyłaliśmy na konkretne drzewa pisząc do nich na PW.Do tego dnia znaliśmy już wysokość każdego drzewa , głębokość korzenia i grubość każdego konara.W tym dniu dostałem od moich szefów pozwolenie na wyłączność w publikacji wyników ( i nie tylko). Na moją sugestię , że chciałbym się zabawić w pewien pomysł , bez którego jednak nie może istnieć w pełni tego słowa znaczeniu wojna pozwolono mi na zabawę.....--Brakującym ogniwem były szyfry........
W poprzednich 3 postach , po określonych wcześniej akapitach , w odpowiednim ustawieniu wyrazów , modyfikując odpowiednio ustawienie klawiatury w komórce telefonicznej ( tak by 1 i 0 też miały odpowiadające im litery ) spróbowałem zaszyfrować odpowiednie namiary dla wiewiórek. Z trudem , lecz udało się......
Pisząc w sumie o czymkolwiek ( namiarów było dużo-stąd musiałem pisać dłuższe posty ) próbowałem pisać z humorem , lecz tak by nie wzięto mnie za wariata .
Dla niektórych był to szum informatyczny, ale dla wiewiórek dodatkowa zabawa.
Jeśli więc będę w przyszłości pisał wywody na temat - gdzie jest wlot a gdzie wylot w rurze zanurzanej w cieczy idealnie poziomo-to dla niektórych będzie miało sens......


A
TERAZ
DLA
pheonix999
BEZ
P.....
suche fakty:
16-5
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - bo czasami pykam w szachy na kurniku ...........

15

Sunday, 24.05.2009, 17:12

Stanowczo i głośno upominam się o przepis na wino z liści dębu.
Czy masz odwagę Lenina ,żeby to napisać już przy następnej korespondencji? A okazja będzie może już niebawem.

16

Sunday, 24.05.2009, 20:03

W moim gronie jest to ciekawostka smakowa, którą częstuje wyłącznie gości .Choć byłem zapraszany na niektóre imprezy, by dopełnić tym winem wspólny zestaw wódki dębowej , piwa *dębowe * , leczniczej nalewki z żołędzi ( ale ona rano przydawała się na ewentualne komplikacje żołądkowe--także czasem w mojej produkcji...) .Oczywiście musiał być pieczony dzik.
Za takie przepisy młode dziewczyny płacą ciałem, mężatki sesją zdjęciową nago a mężczyźni płacą grubą kasę........
Do której opcji Czarna Mambo Ciebie zaliczyć ?............
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - bo czasami pykam w szachy na kurniku ...........

17

Sunday, 24.05.2009, 20:40

w całym tym zamieszaniu jestem cokolwiek bezposredni bądz nie zainteresowany i aczkolwiek nienapewno dbam o to zeby praca o wiewiorkach była pełna i nie brakło w niez zadnego prawdopodobnego bądź nie punktu który będzie przez komitet do spraw nagrody nobla omawiany aby Wasabi takowy otrzymał opowem wam o tym jak pozyskaliśmy na drodze doświadczeń zyciodajny sok z kwiatów sosny w dwóch słojach nastawiony jeden ku pokrzepieniu nieletnich na samym cukrze a druki z dodatkiem etylowych zwiazków le to po pełnym znojów wekendzie dokładniej opisze
ciekawym jest jednak dębowych eksperymentów gotów tajne receptury wymienic

Ten post był edytowany 1 razy, ostatnio edytowany przez "robertpkt" (25.05.2009, 06:47)


18

Sunday, 31.05.2009, 14:24

atawizm-inaczej wsteczniactwo----a teraz spróbujmy porównać ilość ofiar żmij zygzakowatych a samochodów . Z tej pierwszej przyczyny umiera rocznie w całej Europie średnio 15 osób. A ile jest ofiar wypadków samochodowych ? - dziesiątki tysięcy......
Niemniej bardziej boimy się tego europejskiego węża niż samochodów . Nie jest to dziwne ? - Stąd to pojęcie na początku- atawizm.......
U mnie odwrotnie - miałem w ręku żywą żmiję . I choć obojgu nam serce waliło szybciej , nie zrobiliśmy sobie krzywdy nawzajem. Z samochodem odwrotnie - przeżyłem czołówkę z busem , drugi pijany minął się o lusterko.......itp.

Ale dość wywodów - pokój nastąpił . Wynik na koniec to 20-5.......................
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - bo czasami pykam w szachy na kurniku ...........