Obecny system bitew jest strasznie nudny, często w walce nie mamy na nic wpływu (poza ustawieniem jednostek w armii) - lecimy jak owieczki na rzeź. Tak samo każdy z nas zajmuje jakieś miejsce w szeregu i z postawionym od siebie wyżej ma szanse wygrać tylko w ustawkach gdzie dostaje fory. W regularnej wojnie szansa na zwycięstwo gracza słabszego nad silniejszym nie istnieje. Nawet przewaga liczebna nie daje zbyt dużych szans.
Rozwiązaniem na to jest wprowadzenie taktyki wojskowej.
Taktyka wojskowa a raczej strategia walki może przełamać zaszufladkowanie gracza - z tym wygram, a z tym to nawet nie startuję - spowoduje ze każdy z każdym będzie mógł wygrać.
Teraz jak ja to widzę:
- POLE WALKI
Obecne pole walki jest jednopłaszczyznowe tzn. wszystkie jednostki stoją w 2 rzędach (front + odwody) koło siebie i walczą. Zmiana by polegała na podzieleniu pola walki na 5 części.
częsc 1 i 5. to pole startowe bitwy.
pole startowe służyło by do przygotowania się do bitwy (na nim byłyby dokonywane manewry). Można by na nim również trzymać rezerwy lub
część 2. pole centralne: pole głównej bitwy.
to pole główne bitwy na nim będzie się toczyła bitwa w zbliżeniu
część 3 i 4: pola boczne
to pola przez które musi przejść nasza armia aby oskrzydlić przeciwnika.
modyfikacja pola walki byłaby wymuszona taktyką jaką będzie można ustalać dla jednostek.
- TAKTYKA
- ustalanie taktyki dla armii miało by miejsce wyłącznie -
GDY ARMIA STACJONUJE W WŁASNEJ WIOSCE - taktyka miałaby największy wpływ na sposób poruszania się, wybór celów dla naszych jednostek.
- wprowadziłbym możliwość tworzenia 5 podgrup dla armii, dla możliwości tworzenia bardziej zaawansowanej strategii.
- taktyki:
*
manewr oskrzydlający lewy/prawy - jednostki z pola startowego przemieszczają się na lewe/prawe pole boczne i kierują się ku polu startowemu przeciwnika. Jeśli nie napotkają po drodze sił wroga, po wykonaniu manewru wchodzą na pole centralne za plecami wroga zadając mu 200% obrażeń.
*
atak frontalny - jednostki w linii prostej zmierzają na pole startowe przeciwnika. (ustawiane standardowo jeżeli gracz nie ustalił taktyki)
*
manewr trójkąta - jednostki z pola startowego przemieszczają się na lewe i prawe pole boczne i kierują się ku polu centralnemu gdzie się łączą. Manewr ten daje 150% do ataku.
*
kanonada - manewr który blokuje naszą armię na polu startowym. Nie zbliża się ona do centrum bitwy tylko stoi (wolno się porusza) i razi wroga z daleka. Manewr ten jest dobry tylko dla jednostek wykorzystujących broń palną i miotaną, gdyż tylko te jednostki maja odpowiedni zasięg. Pozawala to tym jednostkom niszczyć wrogie jednostki nie narażając się na ich odpowiedz. manewr ten ma również minus, gdyż wolno poruszająca się armia (mała manewrowość) jest łatwym celem dla jednostek oskrzydlających.
*
kopnij i uciekaj frontalne/lewe/prawe :) - to taktyka wzorowana na kolegach kozakach. jednostki wpadają do pola centralnego na jedna turę tam raza ogniem i w następnej uciekają na pole startowe/lewe/prawe
w zależności od tego z jakiego pola ta taktyka byłaby stosowana, obrażenia byłyby: frontalne - 80%, lewe/prawe - 110%
*
klin - jednostki z pola startowego zmierzają w kierunku pola startowego przeciwnika. Taktyka ta od ataku frontalnego różniłaby się tym, iż jednostki nie licząc się ze stratami przebijałyby się przez pole centralne bitwy żeby tylko dojść do pola startowego przeciwnika. Po przejściu niszczyłyby stacjonujące tam jednostki, a później atakowały od tyłu przeciwnika.
- BITWA
w związku z podziałem pola walki na części należałoby zmienić sposób odbywania się bitew. Moja propozycja jest taka:
pole lewe - osobna bitwa (jeżeli by się tam spotkały wrogie do siebie jednostki)do momentu nie wykonania manewru jednostki znikają z głównej bitwy)
pole prawe - osobna bitwa (jeżeli by się tam spotkały wrogie do siebie jednostki)do momentu nie wykonania manewru jednostki znikają z głównej bitwy)
pole centralne i pola startowe - osobna bitwa
może na przykładzie:
A vs. B
siły atakującego: A
dziki człowiek: 100
siły obrońcy: B
dziki człowiek: 100
teraz taktyki (które oczywiście byłyby niewidoczne w raporcie bitwy):
A:
*podgrupa 1 (składa się z 90 dzikich) - atak frontalny
*podgrupa 2 (składa się z 10 dzikich) - manewr oskrzydlający lewy
B:
*podgrupa 1 (składa się z 100 dzikich) - manewr oskrzydlający lewy
jak by teraz wyglądał raport z takiej bitwy:
bitwa główna (pole centralne)
siły atakującego: A
dziki człowiek: 100
siły obrońcy: B
dziki człowiek: 0
pomimo 0 obrońców bitwa się nie kończy bo jednostki gracza A wykonują manewr i mogą dołączyć do tej bitwy.
BITWA GŁÓWNA NIE MOŻE SIĘ SKOŃCZYĆ DOPÓKI TRWAJĄ BITWY PODRZĘDNE
bitwa podrzędna (pole lewe)
siły atakującego: A
dziki człowiek: 10
siły obrońcy: B
dziki człowiek: 100
tu zakładam że B pokonuje A po 2 turach. i później:
bitwa główna (pole centralne)
siły atakującego: A
dziki człowiek: 90
siły obrońcy: B
dziki człowiek: 100
armia gracza A wyszła za plecami armii gracza B i ma on 200% do ataku (oraz modyfikatory wynikające z rodzajów ataków i pancerzy), czyli wynik powinien być na jego korzyść
rozwiązanie tego w ten sposób pozwoli na zrobienie wyrównanej walki w wszystkich epokach, bo nawet 5 epoka będzie mogła ładnie sklepać 4
Nawet teoretycznie słabszy przeciwnik może z nami wygrać
Dodatkowo ulepszy to PvP i lokacje.
Czekam na konstruktywną krytykę.