Oficjalne Forum - Time Edge - Czas Wojny

Link nie działa

W każdym razie


Wraz z dodaniem umiejętności latanie, twój bohater traci 60 obrony.
W walce z jednostkami mającymi AA nie masz wtedy szans.

Tak samo raczej polegniesz w starciu z innym bohaterem

Raczej nie polegnie, będzie obrywać po ~60 a starcie z innym bohaterem trwa chyba 3 rundy, prawda ? Czyli jeśli wszystkie ataki bohatera stojącego na ziemi pójdą w powietrze, to możliwe że zabije tego latającego, a możliwe że nie... Przynajmniej tak myślę po statystykach, bo wypróbować jeszcze nie było jak

Pamiętaj, że zawsze można wybić całą armię - i wtedy samotny hero będzie łatwym kąskiem dla kogoś z rozwiniętym AA

Jeśli walka między armiami trwa 3 rundy, to chyba nie będzie łatwym kąskiem... Jeśli w pierwszej rundzie nasz hero zaatakuje kogoś na ziemi, to musiałby tłuc minimum po 100 tego latającego, żeby zabrać mu 180++ hp... czyli musiałby wbić ze 4 pkt w AA, co na razie jest niewykonalne... oczywiście, mówimy o początkach, zapomnijmy o innych erach o których nie mamy pojęcia

w tej grze raczej rzadkością jest ubicie całej armi jednym atakiem - bardzo często potrzebne są "poprawki"
I tak mozna robić - aż do momentu w którym pozostanie sam hero. Wtedy 3 ataki z AA powinny wystarczyć (bo zauważ, ze jednostka z lataniem ma -50 obrony).

ale jak nie zainwestujesz w AA, to i tak nie dasz rady jeśli przeciwnik wpakował cokolwiek w obronę lub nawet w życie w sumie mi to problemu nie robi, ja latam więc mam bonus do AA ci co są uziemieni mają problem, bo AA jest drogie

Tak czy inaczej, skoro wprowadzono reset bohatera, w pierwszej erze raczej wszyscy będą latać, bo tylko hero ma AA.

Oj, w ogóle to latanie nie powinno byś dostępne do ery, w której nasze wojska będą miały latanie.
Teraz to strasznie psuje klimat gry (no, ewentualnie anioły i demony mają coś do latania, tj. skrzydła).
(Jaskiniowiec w prehistorycznym helikopterze, albo na pterodaktylu - LOL)

Wyobraź sobie, że lata za pomocą Magii

Taaaa... ale warto również zauważyć iż to znacznie wpłynełoby na zbalansowanie całego systemu rozgrywki.
W tym momencie mamy dwa przypadki:

-Przypadek A: BOHATER LATAJĄCY - nie mogą go dosięgnąc zwyczajne jednostki naziemne,
więc bezproblemowo przeżyje jaskinię i spotkania z jednostkami bez bohaterów w pobliżu,
ale dostaje w "koko" od bohaterów właśnie z racji niskiego pancerza i posiadania przez owych
bohaterów AA-Atak

-Przypadek B: BOHATER PEŁZAJĄCY - wyprawa do jaskiń nie jest dla niego dobrym pomysłem,
powinien w nich stać więc z tyłu i leczyć jednostki, które i tak muszą być dośc dobre by od
razu nie zginąć, ma teoretycznie przewagę nad bohaterem latającym z racji niskiej wartości
pancerza tego drugiego

Więc walki wyglądają tak:

A - przypadek A
B - przypadek B
J - jednostki preistoryczne
S - stwory z Jaskini

A vs A - wyrównana walka
A vs B - zwycięża B
B vs B - wyrównana walka
A vs J - zwycięża A
A vs S - zwycięża A
B vs J - "wyrównana" walka
B vs S - masakra na B
B+J vs S - wyrównana walka
A+J vs S - bohater żyje reszta często zdycha

Czy nie prościej i przyjemniej byłoby wprowadzic możliwość latania dopiero później?
Oszczędziłoby to znaczne nerwów tym których postacie umierają w wyniku głupich starć,
nie mówiąc już o masowych atakach, bohaterów z grupy B na bohaterów z grupy A by
dość łatwo zdobyć ekspa i surowce...

Ale to pewnie oznacza, że jeśli jakaś jednostka ma już atak AA, to jej dodaje, a jak nie to nie...

Hesperox mozna tak zrobic jak wprowadza helikoptery, eh napisz własna gre

Tak jak napisał Vince - jeśli jednostka nie ma ataku AA, to nie dostanie go także z bonusu Demona
(kombinowaliśmy tak też w alphie ;P)